Zezowata Złota Rybka

Posted: 5 czerwca, 2010 by georgeeliot in Bajki
Tagi:

Jeśli kto ma zezowate szczęście, to i na Złotą Rybkę trafi taką, co ma zeza i niedosłyszy.  Oczywiście, przysłowiową kupę złota, o która ktoś kiedyś poprosił Rybkę Czarodziejkę, a dostał kupę błota, można włożyć między bajki. Ale przytoczę realną historię, która wydarzyła się u nas na Terapiach. Jeden z czytelników, natchniony wysoką sztuką malowania pończoch, bez ogródek wyłożył kawę na ławę: „Namalowane stringi ciekawiej by wyglądały!” I proszę, mamy stringi! To nic, że zostały ukryte za kulisami spódnicy, najważniejsze, że zostały NAMALOWANE na życzenie! Dziękujemy Ci, Rybko. Ma się tę fantazję, nie?


Ignacy Ignatow – Za kulisami 

Dla wszystkich zawiedzionych proponuję „Tyłek, jak malowany”

Komentarze
  1. pstro pisze:

    a co wam powie zwierciadełko, kiedy staniecie przed nim z rana
    /zanucenie/

  2. ir_ving pisze:

    Mnie to przekonuje, żebym zajrzał gdzieś indziej, jak już muszę :)

  3. Viktoria pisze:

    A Ja szukałam tych małych majteczek na obrazie… ;)

  4. Adamaszek pisze:

    Ir_ving – jak musisz? Obrażam się na Ciebie.

    Do wpisu – Ja noszę tylko stringi. koronkowe (bo w żadne inne majtasy mi się tyłek nie mieści)

  5. georgeeliot pisze:

    ir_ving: Mnie to przekonuje, żebym zajrzał gdzieś indziej, jak już muszę
    Adamaszek: Ir_ving – jak musisz? Obrażam się na Ciebie.

    A to bandyta z niego! Z pewnością, chodzi o sejf. :D

  6. ir_ving pisze:

    „Mnie to przekonuje, żebym zajrzał gdzieś indziej, jak już muszę :)”

    LUSTERKO mnie przekonuje :) Namawia – inaczej, żebym w nie nie patrzył.

  7. ir_ving pisze:

    To już Lenin odkrył w swoim czasie :)

Dodaj odpowiedź do pstro Anuluj pisanie odpowiedzi